The history of this chair starts one year ago, when I found it in an old house designated for demolition. I put this chair, as well as another one shown in the picture below, into the boot of my car and brought them home.
_______________________
Historia tego krzesła zaczyna się rok wcześniej, kiedy znalazłam je w starym domu przeznaczonym na rozbiórkę. Te i jeszcze jedno widoczne na zdjęciu poniżej zapakowałam do bagażnika i przywiozłam do domu.
In June, taking advantage of the long weekend, I decided to take care of one of them – the one which, in my opinion, was in a worse condition.
I wasn't sure what effect I wanted to achieve, but I love old wooden chairs. Renovating them gives me a lot of pleasure, so I decided to just start and see how it goes from there.
_______________________
W czerwcu, korzystając z długiego weekendu zajęłam się jednym z nich – tym, które według mnie było w gorszym stanie.
Nie byłam pewna jaki efekt chcę uzyskać, ale uwielbiam stare drewniane krzesła, zajmowanie się nimi sprawia mi dużo przyjemności, więc stwierdziłam, że po prostu zacznę i zobaczymy co będzie dalej.
As you can see in the picture, the chair was really neglected. Covered with multiple layers of old, flaky paint. One of the seat boards was damaged.
_______________________
Jak widać na zdjęciu krzesło było naprawdę zaniedbane. Pokryte wieloma warstwami starej, łuszczącej się farby. Miało również uszkodzoną jedną deskę siedziska.
It the beginning, I ground the layers of old paint using an angle grinder. For a moment I wanted to leave the broken board in the seat, but eventually, I replaced it with a new one. Leaving ragged boards would make the chair uncomfortable, something I wanted to avoid. After all, I rescued the chair so that it could serve someone (me!).
_______________________
Na początek sczyściłam szlifierką kątową warstwy starej farby. Choć przez chwilę przez myśl przeszło mi, żeby zostawić tą jedną, połamaną deskę w siedzisku ostatecznie wymieniłam ją na nową. Zostawienie postrzępionej deski przeszkadzałoby w używaniu krzesła, a tego chciałam uniknąć. W końcu ratowałam je po to, żeby mogło jeszcze komuś (mi!) potem służyć.
Grinding the chair turned out to be a quite laborious task. Eventually, I wasn't able to remove all the spots and discolorations, but I wasn't too worried about it.
During the renovation, the chair found its place in the house. Because I knew where it was going to stand, I decided not to paint it with opaque paint, although in this case it would give the chair a more modern character.
Eventually, I painted the chair with a transparent varnish. Because of that, it has a very rustic look, but that's a perfect match for a modern, bright room in which it is standing right now, and if someday something changes – I can always repaint it :)
_______________________
Czyszczenie krzesła okazało się dość mozolnym zajęciem. Nie udało się usunąć dokładnie wszystkich przebarwień, ale nie martwiłam się tym za bardzo.
W trakcie czyszczenia krzesło znalazło swoje miejsce w domu. Skoro wiedziałam już gdzie stanie, nie zdecydowałam się na pomalowanie go farbą kryjącą, choć w tym wypadku nadałaby ona krzesłu bardziej nowoczesny charakter.
Ostatecznie pomalowałam je lakierem bezbarwnym przez co krzesło ma bardzo rustykalny wygląd, ale dzięki temu idealnie pasuje do nowoczesnego, jasnego pomieszczenia, w którym się znalazło, a jeżeli kiedyś coś się zmieni – zawsze mogę je przemalować :)
_______________________
Historia tego krzesła zaczyna się rok wcześniej, kiedy znalazłam je w starym domu przeznaczonym na rozbiórkę. Te i jeszcze jedno widoczne na zdjęciu poniżej zapakowałam do bagażnika i przywiozłam do domu.
In June, taking advantage of the long weekend, I decided to take care of one of them – the one which, in my opinion, was in a worse condition.
I wasn't sure what effect I wanted to achieve, but I love old wooden chairs. Renovating them gives me a lot of pleasure, so I decided to just start and see how it goes from there.
_______________________
W czerwcu, korzystając z długiego weekendu zajęłam się jednym z nich – tym, które według mnie było w gorszym stanie.
Nie byłam pewna jaki efekt chcę uzyskać, ale uwielbiam stare drewniane krzesła, zajmowanie się nimi sprawia mi dużo przyjemności, więc stwierdziłam, że po prostu zacznę i zobaczymy co będzie dalej.
As you can see in the picture, the chair was really neglected. Covered with multiple layers of old, flaky paint. One of the seat boards was damaged.
_______________________
Jak widać na zdjęciu krzesło było naprawdę zaniedbane. Pokryte wieloma warstwami starej, łuszczącej się farby. Miało również uszkodzoną jedną deskę siedziska.
It the beginning, I ground the layers of old paint using an angle grinder. For a moment I wanted to leave the broken board in the seat, but eventually, I replaced it with a new one. Leaving ragged boards would make the chair uncomfortable, something I wanted to avoid. After all, I rescued the chair so that it could serve someone (me!).
_______________________
Na początek sczyściłam szlifierką kątową warstwy starej farby. Choć przez chwilę przez myśl przeszło mi, żeby zostawić tą jedną, połamaną deskę w siedzisku ostatecznie wymieniłam ją na nową. Zostawienie postrzępionej deski przeszkadzałoby w używaniu krzesła, a tego chciałam uniknąć. W końcu ratowałam je po to, żeby mogło jeszcze komuś (mi!) potem służyć.
Grinding the chair turned out to be a quite laborious task. Eventually, I wasn't able to remove all the spots and discolorations, but I wasn't too worried about it.
During the renovation, the chair found its place in the house. Because I knew where it was going to stand, I decided not to paint it with opaque paint, although in this case it would give the chair a more modern character.
Eventually, I painted the chair with a transparent varnish. Because of that, it has a very rustic look, but that's a perfect match for a modern, bright room in which it is standing right now, and if someday something changes – I can always repaint it :)
_______________________
Czyszczenie krzesła okazało się dość mozolnym zajęciem. Nie udało się usunąć dokładnie wszystkich przebarwień, ale nie martwiłam się tym za bardzo.
W trakcie czyszczenia krzesło znalazło swoje miejsce w domu. Skoro wiedziałam już gdzie stanie, nie zdecydowałam się na pomalowanie go farbą kryjącą, choć w tym wypadku nadałaby ona krzesłu bardziej nowoczesny charakter.
Ostatecznie pomalowałam je lakierem bezbarwnym przez co krzesło ma bardzo rustykalny wygląd, ale dzięki temu idealnie pasuje do nowoczesnego, jasnego pomieszczenia, w którym się znalazło, a jeżeli kiedyś coś się zmieni – zawsze mogę je przemalować :)